czy pies moze jesc kapuste kiszona
Dzięki temu można ją przechowywać w ujemnych temperaturach nawet do roku. Przeczytaj więcej informacji. Czy można mrozić kapustę kiszoną? Jak zamrozić kapustę kiszoną? Krok 1: Przygotuj torbę do zamrażania. Krok 2: Umieść kapustę kiszoną w torebkach do zamrażania. Krok 3: Szczelnie zamknij torby i włóż je do zamrażarki.
Dzięki witaminom z grupy B kiszona kapusta wykazuje właściwości dotleniające, a także niweluje w pewnym stopniu szkodliwe działanie alkoholu. Kiszona kapusta, ale też inne kiszonki: kiszone ogórki, buraki i inne, nietypowe kiszonki, zawierają dużo witaminy K. 100 g kiszonej kapusty to aż 20% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę.
Przepis na kapustę kiszoną w słoikach krok po kroku. Kapustę oczyść z brudnych i uszkodzonych liście. Opłucz kapustę pod bieżącą wodą. Poszatkuj kapustę na cienkie paseczki na szatkownicy. Przełóż do dużej miski. Posyp kapustę solą (20 g soli na 1 kg kapusty, czyli około 40 g).
Krokiety z kiszoną kapustą. Krokiety z kiszoną kapustą to jedno z najprostszych i najsmaczniejszych polskich dań. Składniki: mąka, jajko, mleko, sól, kapusta kiszona, cebula, majeranek, pieprz, jajko, bułka tarta. Najpierw robimy ciasto: do miski wsypujemy mąkę, dodajemy jajko, sól i dolewamy mleko, by uzyskać konsystencję gęstej
On będzie w stanie doradzić Ci, czy kapusta jest odpowiednia dla Twojego psa i jak ją najlepiej podać. Pamiętaj, że każdy pies jest inny i może reagować inaczej na różne pokarmy. W końcu, odpowiedź na pytanie “Czy pies może jeść kapustę?” jest zależna od indywidualnych potrzeb i tolerancji psa.
Czy pies może jeść tylko jajka kurze? Kurze jajka dla psa cieszą się największą popularnością, ale warto wiedzieć, że to niejedyna tego typu żywieniowa propozycja dla czworonoga. Jakie rodzaje jajek może jeść pies? Do diety czworonoga można wprowadzić również jaja kacze, gęsie, przepiórcze czy perlicze.
perbedaan ras timbul karena hal hal berikut kecuali. Na poczatkyu ciazy wogole mnie odrzucilo od slodyczy, teraz czasami pociagnie ale nie jakos specjalnie, cera mi sie poprawila i wszyscy mi mowia ze mi ciaza sluzy, brzuch mam wysoko i z USG wynika ze bedzie corcia. Wiec u mnie sie nie sprawdzilo nic :D Odpowiedz oj u mnie zdecydowanie slodkie ogorka kiszonego jadlam moze z 2 razy ale bez entuzjazmu ;) Odpowiedz dla mnie przez 9 miesięcy słodycze mogły nie istnieć, na czekoladę patrzec nie mogłam odżywiałam sie głównie kwaśnymi owocami, mandarynki pochłaniałam w ilościach hurtowych. Cera, włosy, paznokcie - rewelacja (niestety to już przeszłosć) a brzuch jak piłka :) Odpowiedz Dla mnie mit. Miałam ochotę na pikantne, na mięso, na kapuche kiszoną i ogóry i jest mała dama :D Odpowiedz no to u mnie sie sprawdzilo w 100%, kiszone ogórki, zero słodkości i chłopak :) Odpowiedz Witam wszystkich Jestem tu pierwszy raz. Przy pierwszej ciąży jadłam tylko same ogórki kiszone i koreczki śledziowe oraz wszystko co ostre, słodkie jadłam ale w małych ilościach-no i Dawidek ma prawie 6 lat. Natomiast teraz jestem w 13 tygodniu ciąży i mam same mdłości czego nie znałam przy pierwszej ciąży, jak czuję zapach kawy to umieram, słodkie bym cały czas jadła no i oczywiście na ostre potrawy reaguję wymiotami-może będzie dziewczynka lol Odpowiedz no tak... A u mnie żadnych zachcianek. Ani na słodkości ani na kwaśności. Mężowi w nocy pozwalam pospać, nie musi pędzić na stację benzynową lub do Tesco po lody albo kiszone ogórki ;) A ma być na 95% córcia. Odpowiedz jeśli kwaśne na chłopca a słodkie na dziewczynkę to u mnie zupełnie na odwrót. od słodkiego mnie odrzuciło. jadłam jedynie cukierki ale musiały być kwaśne. zajadałam się mandarynkami-ilości szły w reklamówki. ogórki kiszone też były w cenie :) poza tym mięso było be za to o 3 w nocy nachodziła mnie chęć na bób. z cerą problemów nie było. Odpowiedz Zupełnie na odwrót ;) Przez całą ciążę objadałam się słodyczami, od kapusty kiszonej mnie odrzucało ;) Jest chłopiec. :D Odpowiedz minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) No i mamy od 8 dni córeczke ;) Odpowiedz Ja też nie wierzę w takie przesądy, to chyba jest rzecz indywidualna. Jednak w moim przypadku częściowo się sprawdziło (jak na dzień dzisiejszy): słodycze mogę jeść zawsze i wszędzie w każdej postaci. Śledzie zjadłam raz, bez żandego entuzjazmu, ogórkanie jadłam ani jednego. Pomidory też mogę wcinać non stop :) Jeśli chodzi o cerę nie pogorszyła się, wszyscy dookoła mówią, że ciąża mi służy i że na pewno będzie chłopak. Z USG wg lekarki bez wątpienia wyszła dziewczynka :) Pożyjemy, zobaczymy, być może jak urodzę zweryfikuję swoje poglądy ;) Odpowiedz Po ogórkach kiszonych wymiotowałam. Cera wcale mi się nie poprawiła. Do słodyczy mnie nie ciągnie. Będzie syn :) Odpowiedz nie bardzo w to wierzyłam, ale zanim się dowiedziałam że jestem w ciąży opróżniłam 0,5l wodę z ogórków ni z tego ni z owego aż K się zdziwił lol Odpowiedz i duzo kwasnego i bardzo duzo slodkiego i jeszcze wiecej ostrego :) mamy dziewczynke :love: Odpowiedz Ja zawsze byłam sceptycznie nastawiona do prorokowania płci na podstawie zachcianek kulinarncyh mnie jednak dwukrtonie się potwierdziły. Pierwsza przed wykonaniem testu ciązowego zajadałam się ogórkami konserowowymi,papryka konserwową i rewelacyjna,łosy 9jakby dwukrotnie zwiększyły swoją objętość),mdłości i wymioty w stopniu we wrześniu koćzy 3 latka. :) Druga ciąża. Nigdy nie mogłam zrozumieć jak można na raz zjeść całą nie byłam w 2 ciąży. :) Cera na samym początku jak u nastolatki,paznokcie (wcześniej jak ze stali) zaczęły się itp atracje towarzyszyły mi przez pierwszych 5 piłka,ale bardziej szpiczasta. Ciąża podobno mi służyła,ale ja tam widziałam różnice w swoim jutro kończy 3 tygodnie. :) Odpowiedz Na śniadanie, obiad i kolację mogłam jeść pomidory. Cera - fatalna. Koszmar jakiś - od samego początku do końca ciąży miałam okropną cerę a o plecach nawet nie wspomnę :/ Odpowiedz u mnie faktycznie mit sprawdził się- nie mogę żyć bez słodyczy, a cerę mam okropną (będzie córcia :D ) Odpowiedz ja wcinam slodkie i bedziemy mieli niespodzianke lol Odpowiedz MiuMiu napisał(a):Ja przed ciążą lubiłam słodkie i w czasie i po. Ogórki czasami jadłam żeby nie wymiotować bo faktycznie pomagały, a potem dla poprawy smaku pół słoika nutelki lol aaa no i urodził się Kuba oczywiście, a nie dziweczynka Odpowiedz Ja przed ciążą lubiłam słodkie i w czasie i po. Ogórki czasami jadłam żeby nie wymiotować bo faktycznie pomagały, a potem dla poprawy smaku pół słoika nutelki lol Odpowiedz naitre napisał(a):minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Jakbym czy6tała o sobie :D No proszę i w dodatku u też będzie Hania ;) Odpowiedz panna_van_gogh napisał(a):Carrie napisał(a): Panna, to jeszcze może być regionalne 8) Powiadasz? 8) No baa 8) Odpowiedz ja miałam ogromną ochotę i na słodkości i na kwaśne. cere miałam i super i kiepską - zależy w którym miesiącu. Odpowiedz moja rodzicielka w ciązy ze mna będac śledzie namiętnie wcinała- penisa u mnie brak, więc gdy przy drugiej ciązy się podobne gusty kulinarne pojawiły jak nic miałam mieć siostrę, a nie mam-facio się urodził więc chyba to tak bardziej indywidualnie należy rozpatrywać... Odpowiedz Ja też dołączę do tych,co mity obalają: 8) Mialam ochotę na kwaśne(na poczatku na kapustę kiszoną a póżniej śliwki) lol Cera,włosy,panokcie-REWELACJA! Wszyscy mi mówili,ze wygladam kwitnąco! ;) (i na syna) Urodziłam CÓRECZKĘ (i tak czulam-osobiscie- od pierwszego miesiąca,ze to bedzie dziewczynka-wbrew opiniom innych ) ;) Odpowiedz naitre napisał(a):minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Jakbym czy6tała o sobie :D Mam to samo :) Odpowiedz ja za slodycze w cizay bym zabila 8) a w brzuchu chlopak jak nic 8) Odpowiedz minisia napisał(a):Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Jakbym czy6tała o sobie :D Odpowiedz MonikaT napisał(a):Cerę miałam super, ponadto ciągoty do mięsnych/warzywnych potraw. A ogórki małosolne i kapustę kiszoną to jadłam na kilogramy. I mam piękną córeczkę. U nas podobnie, tylko cera byla gorsza - no i te sledzie, achh ... :D Odpowiedz Brzuszek piłeczka, cera genialana, tak samo włosy i paznokcie, do tego mega ilości wszystkiego co naturalnie kwaśne. Rzeczy z natury nie bedace kwasnymi topilam w soku cytrynowym. I... ...Zuzia ma już prawie 2 latka. :D:D Odpowiedz Carrie napisał(a): Panna, to jeszcze może być regionalne 8) Powiadasz? 8) Odpowiedz panna_van_gogh napisał(a):Carrie napisał(a):fjona napisał(a):tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Solares napisał(a):Miałam wstręt do tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Identycznie 8) I calutką ciążę, dzień w dzień jadłam pomidorową lol A jak się zaczął sezon to arbuzy 8) Dokładnie :o brzuch piłka, super cera, zapach czekolady i innych słodyczy jest dla mnie nie do zniesienia, wcinam wszystko co pomidorowe i od samego poczatku pozeral arbuzy w ilosciach hurtowych 8) podobno ma byc ON 8) Panna, to jeszcze może być regionalne 8) Odpowiedz Carrie napisał(a):fjona napisał(a):tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Solares napisał(a):Miałam wstręt do tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Identycznie 8) I calutką ciążę, dzień w dzień jadłam pomidorową lol A jak się zaczął sezon to arbuzy 8) Dokładnie :o brzuch piłka, super cera, zapach czekolady i innych słodyczy jest dla mnie nie do zniesienia, wcinam wszystko co pomidorowe i od samego poczatku pozeral arbuzy w ilosciach hurtowych 8) podobno ma byc ON 8) Odpowiedz U mnie zupelnie na odwrot. Słodkie mnie odrzuca za to uwielbiam wszystko co slone, cera jest duzo lepsza niz przed ciąza, wlosy i paznokcie też i jest dziewczynka. Chyba, że przy narodzinach okaze sie inaczej ;) Odpowiedz Ja również słodyczami zajadałam sie całą ciążę tak więc wg mnie to tez tylko mit bo mam synka :) Odpowiedz Nie ciagnelo mnie ani do kapusty ani do ogorkow kiszonych. Za to slodkie jadalm bez umiaru Jest syn - a wiec zupelnie na odwrot lol Odpowiedz Ja od początku miałam ochotę i na to i na to. Również od samego początku ciąży jak i do tej pory słysze wokoło komentarze "pewnie będzie chłopiec bo tak ładnie wyglądasz" rozmówca na ogól robi wielkie gały gdy mówię, iż 3-krotnie potwierdzona dziewczynka. Tak więc takie gadanie spokojnie można mniędzy bajki włożyć! Odpowiedz mo_nicka napisał(a):U nas będzie facet i myślę, że coś w tym jednak jest, bo ja w 3 miesiącu o mało do beczki z kiszoną kapustą u babci nie wpadłam lol tak mi się jej chciało. Niezłe lol Jak teściowa nakisiła ogórków, to wiecznie chodziłam koło gara i kubkiem nabierałam wody z ogórków, po czym piłam ją duszkiem. Mogłam tak na raz wypić trzy kubki, pozostałymi pięcioma się już delektowałam :D Odpowiedz całą ciążę ciągnęło mnie do słodkości, cerę miałam super - mam Jasiola :D Odpowiedz Od samego początku ciąży miałam smaki tylko na słodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie i tak jest do teraz. Kwaśne, słone jest mi poprostu obojętne. I z USG wyszło, że będziemy mieć córeczke, więc tu by sie sprawdziło ;) Ale mówią, że jak dziewczynka to się brzydnie - u mnie wręcz przeciwnie - włosy, cera, paznokcie wszystko mam o wiele lepsze niż przed ciążą i mówią, że ciąża mi służy- więc tu sie nie sprawdza ;) Odpowiedz Ja od początku mogłam jeść tylko kwaśne, teraz już niekoniecznie mogę jeść słodycze ile wlezie, kłopotów z cerą prawie nie mam, a i kapusty kiszonej to chyba bym zjadła lol . Ma być chłopiec, zobaczymy. lol Odpowiedz ja uwielbiam slodycze... a na poczatku ciazy nagle zaczelo mnie od nich odrzucac "z sila wodospadu". jedyne przypadki kiedy mnie mdlilo - to na widok meza zajadajacego ciastko.. (potem niestety mi przeszlo...). za to kabanosy musialy byc zawsze w lodowce 8) bedzie chlopak.. a wierzyc nie chcialam z smakowe "przesady" Odpowiedz słodycze w ilościach hurtowych. Dziewczynka Odpowiedz u nas wyszlo ze jest chłopak: a ja od poczatku wcinalam samo słodkie, od jakiegos czasu nie moge patrzec na czekolade, ale zeby mnie na kwasne ciągnęło to tez nie powiem, cera spoko, brzuszek jak piłka. Zobaczymy Odpowiedz U nas będzie facet i myślę, że coś w tym jednak jest, bo ja w 3 miesiącu o mało do beczki z kiszoną kapustą u babci nie wpadłam lol tak mi się jej chciało. Do teraz wolę konkretne smaki i odrzuciło mnie całkowicie od słodyczy. Odpowiedz Cerę miałam super, ponadto ciągoty do mięsnych/warzywnych potraw. A ogórki małosolne i kapustę kiszoną to jadłam na kilogramy. I mam piękną córeczkę. Odpowiedz fjona napisał(a):tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Solares napisał(a):Miałam wstręt do tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Identycznie 8) I calutką ciążę, dzień w dzień jadłam pomidorową lol A jak się zaczął sezon to arbuzy 8) Odpowiedz Miałam wstręt do słodkości. Wyjątek to rury z bitą śmietaną. Poza tym cera piękna, brzuszek "piłka"...chłopiec lol lol lol Odpowiedz tez nie wiem czy to mity czy nie, ale na początku ciąży odrzucalo mnie od słodkości, niebywałe! cerę miałam super, i generalnie "ciąża mi słuzyła" podobno, aha i jest chłopiec :) Odpowiedz Ja mogę na podstawie opowiadań mamy stwierdzić, że to mit... podobno w ciąży ze mną zachcianek nie miała, a na mojego brata jadła czekoladę. Po drodze do parku kupowała sobie tabliczkę czekolady i wcinała :) Mama mojej koleżanki jadła cytryny jak miała ją urodzić :) Odpowiedz Ja miałam ochotę na wszystko (a najlepiej wszystko naraz), cerę miałam piękną, brzuch sterczący i wyszedł chłopiec ;) Ale nie wiem, czy to wszystko miało coś wspólnego ;) Odpowiedz A ja od początku mam ochotę na słodycze i będzie chłopiec 8) Odpowiedz no to u mnie niewiadomo co wyjdzie bo wcinam tylko kwaśne i ostre na słodycze spojrzec nie mogę a cerę mam fatalną ;) Odpowiedz
Kiszona kapusta na pewno nie należy to produktów z kategorii „trendy”. Jest zbyt swojska, mało efektowna i jeszcze ma taką pospolitą nazwę (nie to co chociażby jarmuż). Jeśli jednak zależy Ci nie na tym, aby komuś zaimponować, ale wyłącznie na własnym zdrowiu, koniecznie włącz kapustę kiszoną do swojej diety i sięgaj po nią nawet codziennie. Dlaczego warto? Tego dowiesz się z naszego poradnika. Kapusta kiszona to bogate źródło witaminy C Pod tym względem wyprzedza o kilka długości inne warzywa, poza kapustą świeżą, która zawiera jednak więcej witaminy C. Nieprzypadkowo jednak nasze babcie uważały, że jedzenie kiszonej kapusty i picie soku z procesu kiszenia gwarantuje dobrą odporność. Zamiast więc suplementować witaminę C, po prostu zacznij częściej jeść kiszoną kapustę – i to nie tylko do obiadu. Bardzo zdrowa przekąska Kiszona kapusta jest smaczna, ale przede wszystkim zasobna w bezcenne składniki. Jednym z nich są probiotyki, czyli bakterie powstające w procesie fermentacji. Pełnią one bardzo ważną rolę w ludzkim organizmie, wzbogacając zdrową florę jelitową – to dzięki nim w przewodzie pokarmowym następuje produkcja witaminy K i witamin z grupy B. Ponadto probiotyki mają niebagatelny wpływ na wzmacnianie odporności i prawidłową pracę jelit. Jest niskokaloryczna Kapusta kiszona to świetny produkt dla osób będących na diecie redukcyjnej. 100 g tego przysmaku dostarcza organizmowi tylko 16 kcal – dla porównania kapusta świeża jest dwukrotnie bardziej kaloryczna. Jak to możliwe? Otóż w procesie fermentacji większość węglowodanów zawartych w kapuście ulega przemianie do kwasu mlekowego. Jeśli więc chcesz schudnąć, a wieczorem nie możesz się oprzeć pokusie chrupania czegoś na kanapie, sięgaj właśnie po kiszoną kapustę. Kiszona czy kwaszona? Choć ich nazwy brzmią podobnie, to w rzeczywistości mówimy tutaj o zupełnie różnych produktach. Kapusta kiszona powstaje w procesie kiszenia, któremu towarzyszy fermentacja. Z kolei kapusta kwaszona to po prostu poszatkowana kapusta, do której dodano ocet i przyprawy. Jest mniej wartościowa dla organizmu i o wiele bardziej kaloryczna. Aby odróżnić kapustę kiszoną od kwaszonej, wystarczy przyjrzeć się produktowi oferowanemu np. na bazarku. Kapusta kiszona ma żółte zabarwienie, jest bardzo kwaśna, również pod względem aromatu. Kapusta kwaszona ma biały kolor, wyraźnie czuć aromat octu, a w smaku jest słodka. Zgłoś swój pomysł na artykuł
Sprawdzony przepis na kiszoną kapustę sprawi, że po zdrową i smaczną kiszonkę będziesz mógł sięgać przez cały rok. Kiszenie kapusty w pojemnej beczce nie jest wcale takie skomplikowane. Wystarczy odpowiednio dobrane warzywo, właściwa proporcja soli, przyprawy i czas. Dowiedz się, ile soli jest potrzebne do kiszenia kapusty, czym ją doprawić i ile trwa proces kapusta to jeden z najbardziej charakterystycznych smaków polskiej kuchni. Nie byłoby bez niej tradycyjnego bigosu oraz wielu innych potraw. To również naturalny probiotyk, który wzmacnia nasz system odpornościowy, ale i dba o właściwą florę bakteryjną. Samodzielne kiszenie kapusty domowym sposobem gwarantuje, że będziemy mogli cieszyć się naturalnymi właściwościami tego warzywa, a kiszonka pozbawiona będzie sztucznych środków konserwujących. Raz posmakowana, stanie się nieodłącznym towarzyszem obiadów z dodatkiem ryb, pieczonym ziemniaków i innych dań. Reklama Jakie są odmiany kapusty białej przeznaczonej do kiszenia?Kapusta kapuście nierówna. I tak kisić możemy kapustę białą, ale również pekińską i czerwoną. Nawet kapusta biała ma w swoim obrębie kilka odmian, z których wybrane są szczególnie polecane do kiszonek – są to odmiany Liberator oraz Novoton. W sklepach i na lokalnym ryneczkach szukajmy po prostu białej, dojrzałej kapusty o dużej główce i zwartej strukturze. Najlepsze będą odmiany późne i zimowe. Wybór zielonej i niewyrośniętej kapusty zaowocowałby szarawą i gorzką w smaku czym można kisić kapustę?To, w czym ukisisz kapustę zależy już od Twoich preferencji i potrzebnej porcji kiszonki. Może to być większa beczka do kiszenia, pojemne wiaderko lub mniejsze słoje. Na rynku znajdziesz wiele naczyń, które doskonale spełnią swoje zadanie. Wybierz takie, na które będziesz mieć miejsce w swojej do kiszenia kapusty:beczka do kiszenia kapusty kamionkowa lub drewnianaceramiczny garnek do kiszenia kapustysterylne plastikowe wiaderkoworki do kiszenia kapustyduże szklane słojeDomowa kapusta kiszona – przepisKROK 1. Kiszenie kapusty w domu zacznij od oczyszczania i szatkowaniaDokładnie oczyść kapustę z nadpsutych liści i wszelkich niedoskonałości, podziel na części, a następnie drobno poszatkuj. Możesz zrobić to ręcznie, przy użyciu dużego noża, jednak czynność ta jest dosyć czasochłonna, zwłaszcza jeżeli planujemy ukisić sporą ilość kapusty. Szybciej i sprawniej zrobisz to przy pomocy szatkownicy do kapusty, która dodatkowo pozwoli zachować równą grubość krojonych kawałków. Jeśli dokładasz do kapusty marchew, również ją obierz, umyj i zetrzyj na tarce na wiórki. KROK 2. Warstwowa kiszona kapusta w pojemnej beczcePrzygotuj wybrane naczynie do kiszenia (ze względu na swoją pojemność, najlepiej sprawdzi się kamionkowy garnek do kiszenia. Wymieszaj poszatkowaną kapustę, marchewkę, kminek i inne przyprawy. Surówkę umieszczaj warstwowo w plastikowej misce lub wiaderku, przeplatając kolejne warstwy porcjami soli (1 łyżka soli na 1 kg warzyw). Odczekaj godzinę, aż kapusta zmięknie. Przełóż część warzyw do kamionkowej beczki do kiszenia, dobrze ugniataj drewnianą kulą do ucierania lub specjalnym ubijakiem, by kapusta puściła jak najwięcej soku. Dołóż kolejną warstwę i ubijaj. I tak dalej i tak dalej. Kulę lub ubijak wyparz we wrzątku jeszcze przed zamierzasz przygotować naprawdę sporo kiszonki, lepiej ubijaj warzywa na raty. Natomiast jeśli przygotowujesz kiszonkę tylko z kilograma kapusty, wystarczy, że poszatkowane warzywa od razu przełożysz do małego garnka i ubijesz wszystko na Nie napełniaj kamionkowego garnka aż po sam brzeg kapustą. Pozostaw ok. 4-5 cm wolnego miejsca – kapusta podczas fermentacji i tak się podniesie. Zbyt mało miejsca spowoduje wyciekanie soku z naczynia. KROK 3. Kiszenie kapusty. Ile soli należy dodać?Przy kiszeniu kapusty proporcje nie pozostają bez znaczenia. Na 1 kg kapusty (lub warzyw, jeśli dodajesz marchewkę) powinno przypadać ok. 15-20 g soli kamiennej (1 łyżka). Nie przekraczaj podanych proporcji, ponieważ przesolona kapusta zatraci swój naturalny 4. Jak zrobić smaczną kiszoną kapustę z dodatkami?Oprócz obowiązkowej soli, do kiszonej kapusty możesz dodać poszatkowane jabłka lub marchewkę. Wszystko zależy od Twoich preferencji smakowych. Nie zapomnij o odpowiednich przyprawach. Dopraw kapustę kminkiem, który działa przeciwwzdymająco, a także dodaj pieprz, ziele angielskie i liście laurowe. Niektórzy chętnie sięgają także po imbir lub 5. Jak kisić kapustę w kamionce? Nie zapomnij o ugniataniu!Pamiętaj, by dobrze ugnieść kapustę w kamionkowej beczce. Kapusta musi puścić soki, które zabezpieczą kiszonkę przed dopływem powietrza – powinna być w całości zakryta tymże sokiem. Na wierzchu ubitej kiszonki umieść liście kapusty. Poszatkowaną kapustę należy dobrze docisnąć drewnianym denkiem lub talerzem, który dociążamy słoikami z zawartością lub wyparzonym kamieniem. Całość możesz nakryć dodatkowo czystą ściereczką lub gazą, by ochronić kapustę przed muszkami. KROK 6. Kapusta kiszona w beczce i jej fermentacjaJak długo należy kisić kapustę? Proces kiszenia kapusty opiera się na fermentacji, która trwa około 10 dni. Na początku przechowuj kapustę w temperaturze pokojowej, w pomieszczeniu, w którym panuje temperatura ok. 20°C. Nie uchylaj wieczka. Już po kilku godzinach poszatkowana kapusta powinna zacząć pracować. Uważaj – wydzielający się sok może zacząć kipieć. Możesz wtedy wstawić garnek do większej miski, by sok mógł do niej ciągu 2-3 dni kiszona kapusta powinna zwiększyć swoją objętość – wtedy odprowadź nagromadzone w beczce gazy, przebijając otwory w kapuście, np. wyparzonym, drewnianym trzonkiem od kuli do ucierania. Dzięki temu kapusta nie nabierze gorzkiego smaku. Od tego momentu, regularnie, a najlepiej codziennie (1 raz na dzień) ugniataj kapustę wyparzonym tłuczkiem, dzięki czemu kiszonka będzie cały czas zakryta wydzielanym sokiem. Tak zabezpieczona kiszonka będzie chroniona przed rozwojem 7. Jak przechowywać kapustę kiszoną?Kapusta jest już wstępnie ukiszona po tygodniu – nadaje się do bezpośredniego spożycia, ale także do przełożenia do wyparzonych słoików na przetwory. Możesz oczywiście spróbować kiszonki i ocenić jej kwasowość – jeśli wolisz bardziej kwaśną, kontynuuj proces kiszenia w beczce do maksymalnie 10-12 dni. Wszystko zależy od temperatury otoczenia. Chłodniejsza – spowalnia proces kapusta przestanie pracować i osiągnie odpowiedni smak, przełóż kiszonkę do wyparzonych słoików, dobrze ugnieć i zalej sokiem. Zakręcone słoiki wstaw do lodówki lub przenieś do chłodnej piwniczki (ok. 6°C). Kapusta przechowywana w słoikach będzie dostępna przez cały rok – jako dodatek do codziennego obiadu czy jako składnik świątecznego kapusta kiszona znajdzie się w słoikach, musisz je odpowiednio wysterylizować. Takiej kiszonki nie musisz już jednak pasteryzować, bo sam proces kiszenia wydłuża jej termin na kiszoną kapustę do słoików – wersja skrócona do drukuPrzepis na kiszoną kapustę do słoików 10 października 2016 Przepis na kapustę kiszoną w beczce i przełożoną do przełożeniu kapusty do słoików nadal może wydzielać się sok, dlatego lepiej zabezpiecz półki przed wydobywającym się płynem. Składniki10 kg poszatkowanej kapusty1 kg startej marchwi11 łyżek soli kamiennejkminek, inne przyprawy Sposób przygotowaniaGłówkę kapusty oczyść z nadpsutych liści i wszelkich niedoskonałości. Podziel i drobno poszatkuj. Marchew obierz, umyj i zetrzyj na tarce na wymieszaj razem z warstwę warzyw w naczyniu (np. plastikowej misce lub wiaderku) zasyp solą, ułóż warstwę warzyw, zasyp solą itd. Odczekaj godzinę, by kapusta warzyw przełóż do beczki, zacznij ubijać, aż wydzieli się sok. Dołóż kolejną warstwę poszatkowanych warzyw, ubijaj. Rób tak do momentu, aż wypełnisz beczkę - pozostaw 4-5 cm wolnej przestrzeni od górnego brzegu. Kapusta powinna być zakryta wydzielonym kapustę talerzem, ułóż na nim wyparzony kamień lub słoiki z zawartością. Przykryj ściereczką lub 2-3 dniach, gdy kapusta zwiększy swoją objętość, uchyl wieczko i odprowadź nagromadzone w kapuście gazy - przebij w kiszonce otwory za pomocą wyparzonego, drewnianego tym, raz na dzień ubijaj kapustę wyparzonym tłuczkiem, by wydzielał się 7-10 dniach, gdy kiszonka przestanie pracować i nabierze odpowiedniego smaku, przełóż ją do wyparzonych słoików, dociśnij, zalej sokiem i zakręć. Wstaw do lodówki lub chłodnej piwniczki. Nie ma potrzeby pasteryzacji. Ocena: wait...
czy pies moze jesc kapuste kiszona